Poniżej przedstawiamy wiersze Pana Jacka Majcherkiewicza, który otrzymał wyróżnienie w XLII Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim „O Laur Jabłoni 2022”
Powroty
Letnie dni falują jak rozgrzana blacha,
zimą tężeją w kryształy długich godzin.
Niezaspokojona żona wspina się po swoich udach,
w męskich kapciach zagnieździła się mysz,
zdechł pies.
Ciężarnym jabłoniom nie ma kto pomóc,
słońce przez firankę rzuca złoty kurz
na siny, jak nieświeży gnat – telefon.
Pod sufitem wyszła pleśń.
Zbliżają się święta,
pękają lody, pieni się szampan.
Dzieci sfruwają po zdobycz,
nastaje czas krótkich powrotów.
To musi się stać…
Brzydzimy się starością, napinamy skórę,
ostrzymy wrażliwość, żeby błazeńskim cięciem
odrąbać spekulacje na temat przemijania.
Mimo to, nasze palce więdną,
mętnieje obraz naszej dominacji.
Na naszych plecach zaczynają wyrastać skrzydła,
palimy pióra żeby użyźniły warzywnik.
Dzisiaj nie chcemy iść do Boga.
Byle jakie „Ojcze nasz…” stanie się poezją
gdy prześcieradło zacznie nam stygnąć.
Wtedy uczepimy się każdego słowa modlitwy
przerażeni,
obojętni,
uśmiechnięci
i wreszcie spokojni…
Pamięć po nas zapadnie w podłogę,
albo ją podniosą i oprawią, albo zamiotą
i wrzucą do kosza.
Jutro wywożą śmieci.
Koniczyna
Koniczyna dobrze podeschła,
układamy ją z teściem w kształtne kopy.
Jego ręce nie mają nic wspólnego
z alabastrowymi smukłościami,
wyglądają jak dwie, wędzone ryby.
Koniczynę przykrywamy folią,
żeby nam nie zmokło
czterolistne szczęście,
zasuszone gdzieś w środku.