Poniżej przedstawiamy wiersze Pana Artura Sczesnego, który otrzymał III nagrodę w XLIV Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim "O Laur Jabłoni " 2024.
Mój pokój
Dobrze znoszę chłód i mrok
chodzę po domu nocą
nie włączając światła
Nie potrzebuję latarki
w lesie po zmroku
Dostrzegam kształty
w odbitej
od mebli i framug
poświacie
czerwonych diod
czuwającej elektroniki
światła gwiazd i próchna
Chłód mnie pobudza
I motywuje
W dzieciństwie miałem
zimny i mroczny pokój
Nauczył mnie przetrwania
Pamiątka z dzieciństwa
Ucieka ze mnie światło
Zawsze uciekało
Pewnie w dzieciństwie jakieś słowo
wybiło mi w głowie mały otwór
Nie pamiętam
Dziś wszystko co piszę
skażone jest mrokiem
Zawsze było
Czasem ledwie daje się wyczuć
zza fasady pogodnych słów
Przesącza się sarkazmem
Dużo czasu spędzam
w świetle słońca
chłonę je całym sobą
Zawsze chłonąłem
za mało
Światło ze mnie ucieka
Zawsze uciekało
Słowa
Raz wypowiedziane słowa
żyją własnym życiem
nie mam nad nimi władzy
Rozpierzchają się po świecie
na lata
Czasem o zmierzchu
wracają
pojedynczo albo stadami
Czuję ich obecność
Siadają na meblach
i przypominają
przypominają
Są i takie
których powrót
oznajmia natrętne bzyczenie
Godzinami krążą w ciemności
by w końcu jak komar
usiąść na wilgotnej skórze
i spijać resztki dobrej energii
Coraz mniej mówię
strzegę się słów
Kostiumy
Natura w akcie prokreacji
tworzy szkielet oblepiony tkankami
Dzieciństwo to czas ożywania
Kto ma dość szczęścia
i znajdzie ogniomistrza
co tlącą się iskrę zmieni w płomień
staje się człowiekiem
czasem na zawsze
a czasem tylko na chwilę
Jeśli nie znajdzie
przybiera rolę manekina
w teatralnej kostiumerii
Kostiumy się zmieniają
zawsze nieco za małe
albo za duże
piją pod pachami i w kroku
Całe nibyżycie w przebraniu
Ostatnio przywdziałem błazeńską czapkę
już czuję że jest za ciasna
Druga strona ulicy
Przechodzę na drugą stronę ulicy
Każdy w końcu przechodzi
Ja zacząłem wcześniej od innych
może trafiłem na szerszą jezdnie
albo większy ruch
bo ciągle stoję na pasie zieleni
Wrosłem jak drzewo
Po drugiej stronie ulicy
podobną sklepy mają
jaśniejsze witryny
za to w kamienicach
piwnice są głębokie i mroczne
Stoję pośrodku
Nie mam kogo spytać
bo nikt nie wraca