„Słowa, dźwięki, podróże - Spotkanie z Agatą Passent w Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej w Grójcu”
W piątkowy wieczór, 17 października 2025 roku, Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna w Grójcu gościła wyjątkową postać polskiego dziennikarstwa i literatury – Agatę Passent. Spotkanie odbyło się w ramach ogólnopolskiej Nocy Bibliotek i było jej punktem kulminacyjnym. Tego dnia bibliotekę odwiedziło aż 786 osób, które skorzystały z licznych atrakcji przygotowanych z myślą o miłośnikach książek, literatury i kultury.
Spotkanie, prowadzone przez Dyrektor Biblioteki, Kingę Majewską, przyciągnęło licznie publiczność spragnioną literackich refleksji, opowieści z życia i osobistych komentarzy odnoszących się do współczesnej rzeczywistości. „Wiem, że ludzie, którzy interesują się literaturą, chętnie obejrzą program o książkach” – rozpoczęła Passent, wprowadzając słuchaczy w swój świat.
Spotkanie odbyło się w przyjaznej, niemal kameralnej atmosferze. Była możliwość zadawania pytań i dyskusji. Publiczność w pełni korzystała z możliwości kontaktu z autorką felietonów, a sama Passent chętnie dzieliła się zarówno anegdotami rodzinnymi, jak i refleksjami na temat literatury, mediów oraz życia społecznego.
Felieton, ironia i dystans
Agata Passent od lat jest znana z felietonów, w których łączy błyskotliwą ironię z głęboką refleksją nad rzeczywistością. Podczas spotkania nie zabrakło wątków osobistych, w tym podróży i rodzinnych inspiracji. „Podróże załapałam chyba od rodziców, którzy byli bardzo ciekawi świata… Poza tym Polska jest wspaniałym miejscem. Naprawdę jesteśmy rozwijającym się krajem w porównaniu z tym, co było w latach sześćdziesiątych czy siedemdziesiątych” – mówiła, podkreślając wartość obserwowania otaczającej rzeczywistości, zarówno w kraju, jak i za granicą.
Passent opowiadała także o tym, jak pandemia wpłynęła na jej życie zawodowe i osobiste. „Pandemia dużo zmieniła w moim życiu (…). Jesteśmy poddawani tylu stresom. Nagromadzenie tematów potęguje jeszcze wrażenie, że to tak dawno była pandemia” – przyznała, wskazując na wyzwania, jakie niesie praca w mediach publicznych w zmieniającej się rzeczywistości.
Polska, podróże i Mazowsze
Passent opowiedziała o swoich ulubionych miejscach na Mazowszu, gdzie często spędza czas wolny, podróżując z rodziną. „Uwielbiam nasze województwo… Łazić tylko po naszych różnych puszczach, jeziorkach. Kajakiem po naszych rzekach pływam” – podkreśliła, zachęcając do odkrywania piękna lokalnej przyrody.
Jednym z wątków spotkania była również aktywność fizyczna i sporty wodne. „Trenowałam zawodowo tenis ziemny, a moja rodzina pływała kajakami, bo my jesteśmy taka fiskulturna rodzina” – wspominała o rodzinnych tradycjach. Passent dzieliła się także praktycznymi poradami: „Liwiec czy też okoliczna Pilica są przepięknymi rzekami. Są super widokowe. Przez te susze, które były ostatnimi latami w naszym województwie, koniecznie trzeba zadzwonić wcześniej do tych miejsc, które wynajmują kajaki i dowiedzieć się, czy na danym fragmencie jest woda”.
Rodzina i inspiracje
Spotkanie nie mogło obyć się bez wątków rodzinnych. Passent mówiła o relacjach z rodzicami i macochą. „Marta była z nami już o wiele wcześniej… Ona nigdy nie starała się zastąpić mamy. I nigdy nie grała tej roli. To jest coś, co na pewno dobrze wyszło” – podkreślała rolę macochy w swoim życiu.
Nie zabrakło też refleksji o znaczeniu rodzeństwa. „Łukasz, mój brat z macochy, jest dla mnie ogromnym wsparciem i pomógł mi wielokrotnie w życiu. Mam nadzieję, że odwrotnie też” – mówiła, dzieląc się osobistymi historiami.
Literatura i media
Passent otwarcie mówiła o swojej pracy w radiu i telewizji, w tym w programach o literaturze. „Uwielbiam prowadzić rozmowy w radiu. Przede wszystkim mam fantastycznych gości, więc wolę ich słuchać niż siebie” – podkreślała, mówiąc o satysfakcji z kontaktu z ekspertami i pisarzami.
Poruszyła także temat mediów publicznych i polityki. „Dużych reform nie możemy przeprowadzić chociażby na moim poletku, czyli ustawy medialnej… Trzeba w końcu tę telewizję wyrywać z rąk polityków” – zaznaczyła, przywołując swoje doświadczenia społecznikowskie i obywatelskie.
Nie zabrakło refleksji nad literaturą: „Czuję się trochę jak pracownik zakładów, które wydrukowały odbitki fotograficzne… Teraz może lepiej w cyfrowych mediach pobyć, a trochę mniej pisać, ale zbieram się, żeby znowu tego wyboru dokonać” – mówiła, opowiadając o swoich planach wydawniczych i pasjach literackich.
Muzyka, konkursy i relaks
Rozmowa obejmowała także wątek muzyki klasycznej i konkursów pianistycznych. „Odsłuchiwałam konkurs Chopinowski… Ale też powiem Wam, że ja się stresuję gdy słucham na żywo.” – przyznała, dzieląc się emocjami związanymi z obserwowaniem młodych talentów.
Passent podzieliła się również swoimi sposobami na odpoczynek i relaks: „Staram się robić to, co mogę robić dobrze. Spotykać się z przyjaciółmi, czytać książki… Teraz zaczęłam wśród przyjaciół robić grupy dyskusyjne, żeby dodawać trochę otuchy i zajmować się innymi tematami”.
Spotkanie z Agatą Passent w Bibliotece w Grójcu było pełne refleksji, anegdot i literackich wrażeń. Publiczność miała okazję poznać autorkę felietonów z perspektywy życia prywatnego, pasji podróżniczych oraz pracy w mediach. „Tęsknię za takim spokojem, ale nie nadskakuję, że wszyscy muszą oglądać albo wszyscy muszą słuchać… Wiem, że ludzie, którzy interesują się literaturą, chętnie obejrzą program o książkach” – podsumowała Passent, prezentując swoją filozofię życia i podejście do literatury.
Dyrektor Kinga Majewska podkreśliła, że celem takich spotkań jest nie tylko promocja literatury, ale również budowanie wspólnoty lokalnej, umożliwienie rozmowy o ważnych sprawach społecznych i inspiracja do refleksji nad własnym życiem. Spotkanie zakończyło się podpisywaniem książek i indywidualnymi rozmowami z autorką, a uczestnicy opuszczali bibliotekę z nową dawką literackiej energii i motywacji do odkrywania świata książek i lokalnej przyrody.
Kinga Majewska


