Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna im. W.S. Laskowskiego w Grójcu

Wyszukiwarka

Relacja ze spotkania z Prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim

Wiedzieliśmy do jakiego pociągu wsiąść - relacja ze spotkania z Prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim

Spotkanie z Prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim, które odbyło się 23 października w Hali Spartakus było naprawdę wyjątkowym wydarzeniem. Rozmowa prowadzona przez Dyrektor Biblioteki Kingę Majewską, dotyczyła nie tylko osobistych doświadczeń Kwaśniewskiego, ale też szerszych zagadnień politycznych i społecznych. Karierę Aleksandra Kwaśniewskiego zna prawie każdy. Jednak nie każdy wie, że to ekspert w przyrządzaniu kiszki ziemniaczanej, a w młodości talent sprinterski. Jako swoje największe sukcesy polityczne definiuje przyjęcie w referendum Konstytucji w 1997 r., wejście do NATO i wejście do Unii Europejskiej. Pretekstem do zorganizowanego przez Miejsko-Gminną Bibliotekę Publiczną w Grójcu wydarzenia, była publikacja bestselerowej już książki „Prezydent”.

Droga do Belwederu

Zakręty życia polityka prowadziły od ruchu studenckiego do fotelu prezydenta. Sam jednak nie sądził, że czeka go taki finał. Jak sam mówił, kiedy mamy naście lat i podejmujemy różne wybory to droga która podążamy jest niepewna. Na ludzką przyszłość składają się czas, miejsce i osoby, jakie spotykamy na swojej drodze, a trudno przewidzieć ten splot okoliczności. Podobnie zostało to przedstawione w „Dniu świra”, gdzie osiemnastolatkom każą wybierać ścieżkę, decydować o przyszłości, a oni dopiero jej szukają. Jeśli ktoś ma wyjątkowy talent, na przykład muzyczny, może jego decyzje są łatwiejsze. Oferta by wejść w świat polityki nadeszła nieoczekiwanie, paradoksalnie zaproszono go do tego świata ze względu na głośną i dosadną krytykę, trochę na zasadzie – pokaż co potrafisz. W wieku 31 lat został ministrem, w praktyce pełniącym obowiązki wicepremiera. Gdy do życia powołano SLD z jej ramienia kandydował na prezydenta i wygrał.

Jak przytoczyła Dyrektor Kinga Majewska: „Poszliśmy spać z Prezydentem Wałęsą, obudziliśmy się z Kwaśniewskim”. A on z pewnością, ale i skromnością mówi: „Wiedzieliśmy kiedy i do jakiego pociągu wsiąść. Dziś gdybym usłyszał, że mam tego dokonać pomyślałbym że ktoś oszalał”.  Miał 41 kiedy został głową państwa i  51 lat kiedy nią przestał być. Minęło dwadzieścia lat, a sala nadal, tak jak 23 października,  wypełnia się na spotkaniach. Przychodzą Ci, którzy sami pamiętają tamten czas i ci, którzy tylko o nim czytali.

Pierwsza taka kampania

Aleksander Kwaśniewski podzielił się wspomnieniami z czasów swojej prezydentury oraz kampanii wyborczej, która rozpoczęła się w 1995 roku. Opowiadał o wprowadzonych wówczas innowacyjnych strategiach, które zmieniły podejście do polityki w Polsce. To właśnie wtedy po raz pierwszy w kampanii wykorzystano muzykę. Hitowy utwór zespołu Top One podbijał listy przebojów i serca wyborców. Ktoś nawet żartem powiedział, że to przyszły prezydent stał się twórcą disco polo. To był niezwykle aktywny czas - dni wypełnione spotkaniami z wyborcami. Organizowano nawet 6, 7 spotkań dziennie, co było dość niezwykłe i wymagało ogromu pracy i zaangażowania. Kwaśniewski przytoczył znaczenie hasła „Wybierzmy przyszłość”, które miało inspirować młodych i nieść poczucie zmiany. To właśnie do nowego, młodego pokolenia starali się przemówić, pokazać swój program i uświadomić szansę na zmiany.

Bo w mediach jest moc

Prezydent opisał zalety, ale i wyzwania związane z mediami, które w tamtych czasach były ograniczone i odniósł się do zmiany w politycznym krajobrazie. Zauważył, że dziś politycy bardziej dbają o swój wizerunek w mediach społecznościowych, a argumenty i programy schodzą na drugi plan. „Polityków reklamuje się tak samo jak chrupki”. A co w sytuacji kiedy za tą reklamą nic nie idzie?”

Polityczny teatr

Dyrektor Biblioteki odważnie przytoczyła wypowiedź Prezydenta, powiedział pan że „tyle osiągnęliśmy, że choćby najgorszy palant przyszedł to nie da się tego popsuć”. Kwaśniewski przyznał, że się pomylił. Stwierdził, że historia pokazuje, że wszystko da się popsuć jeśli brakuje pracowitości i chęci. Ważna jest pewnego rodzaju ciągłość, nawet przy odmiennych poglądach, a tutaj doszło do zerwania tej ciągłości. W jego opinii PIS miał dobry pomysł na politykę socjalną, wielu wyciągnął z ubóstwa, jednakże sytuacja w spółkach Skarbu Państwa i wymiar sprawiedliwości wymaga zmiany. Powiedział, że pomiędzy różnymi ugrupowaniami powinno być miejsce na dialog, niezależnie od różnic w poglądach.

W trakcie spotkania nie zabrakło również refleksji na temat przyszłości Polski. Pojawiły się nazwiska dwóch potencjalnych kandydatów walczących o najwyższy urząd w państwie: Trzaskowski i Sikorski. W ocenie prezydenta są to doświadczeni kandydaci, z odpowiednim zasobem wiedzy i doświadczenia. Gdyby mógł im coś poradzić to sugerowałby otwarcie się poza granice Warszawy. Kwaśniewski zwrócił uwagę na znaczenie przewidywalności polityków oraz konieczność budowania stabilnych relacji zarówno wewnętrznych, jak i międzynarodowych. Odniósł się do kontrowersyjnych swego czasu słów Leppera: „tu już Wersalu nie będzie”, krytykujących zachowanie posłów. Tymczasem, nadal mało osób zdolnych jest do kompromisu, mimo że mandat posła powinien zobowiązywać do pewnego poziomu zachowania

Również Polska żyje wyborami prezydenta USA.  Ich wynik będzie miał wpływ na sytuację w Europie, szczególnie w kontekście toczącej się na Ukrainie wojny. Zapytany o to jaki wpływ na sytuację Polski będzie miał wybór prezydenta USA odpowiedział, że jeśli prezydent Polski jest nieprzewidywalny to ma to małe znaczenie na świecie, ale jeśli nieprzewidywalny jest prezydent USA to mamy problem. „Może obudzimy się w świecie, gdzie będzie pierwsza kobieta prezydent” podsumował.

Za zamkniętymi drzwiami

Wspomniał, że powitanie w Pałacu prezydenckim było niespodzianką. Na progu pustego budynku stały trzy osoby: kucharz, pomoc kuchenna Pani Jadzia i kelner. Osoby, które do końca prezydentury współpracowały z rodziną Kwaśniewskich. Pałac Prezydencki to wyjątkowe miejsce, ale to również wiele metrów kwadratowych. Dużo pracy kosztowało panią Jolantę Kwaśniewską aby urządzić tam przytulny dom. Ani dla niej, ani dla córki Oli to nie był łatwy czas, a mimo to poradziły sobie doskonale. „Ola trafiła do pałacu jako dziewczynka, mieszkała tam jako dziewczyna i wyszła z niego jako kobieta”.

Interesującą częścią spotkania były osobiste anegdoty związane z życiem w Pałacu Prezydenckim, zwłaszcza dotyczące spotkań z zagranicznymi dygnitarzami. Już trzy miesiące po zaprzysiężeniu miał miejsce pierwszy egzamin - wizyta królowej Elżbiety. To było duże wyzwanie. Wymagało nauczenia się protokołu dyplomatycznego. Jednym z punktów było zalecenie, aby nie rozmawiać o polityce. Tymczasem okazało się, że to był  pierwszy temat jaki poruszyła władczyni. Polityka interesowała królową niezwykle i lubiła wyjeżdżać poza granice, gdyż właśnie wtedy mogła rozmawiać na tematy polityczne.

Życie w pałacu obfitowało w zabawne sytuacje i można o nich przeczytać w książce. Jedną z nich była uroczysta kolacja przygotowywana dla cesarza i cesarzowej Japonii. Wyzwanie stanowiło przygotowanie Menu. Finalnie zdecydowano się podać zupę z wiśni - nawiązując do panującego określenia Japonii jako kraju kwitnącej wiśni... Było to zaskoczeniem dla pary gości, gdyż okazało się, że wiśnie kwitną ale nie owocują. I tak polska wiśnia stała się gwiazdą wieczoru.

Z prezydenckiej perspektywy

Odpowiadając na pytania z sali gość podkreślił znaczenie wychowania fizycznego i kultury sportu w Polsce. Zauważył, że kondycja kultury fizycznej w kraju wymaga większej uwagi i zaangażowania. Zarówno na poziomie sportu zawodowego, jak i zajęć sportowych w szkołach. Ubolewał nad tym, jak małą rolę przywiązuje się obecnie do wychowania fizycznego. Podkreślił, że paradoksalnie zaległości z matematyki czy biologii można nadrobić, natomiast tych związanych z kondycją ciała już nie. Tymczasem, jest coraz więcej osób, które po prostu nie ćwiczą, ale i dorośli nie przywiązują do tego wagi. A właśnie sport wzmacnia nie tylko zdrowie ale uczy też relacji. Rozwija współpracę, pozwala wyłaniać liderów.

Pojawił się wątek służby wojskowej, która powinna wrócić, jednak w innej formie. Ważna obecnie jest technologia, wyposażenie i umiejętność korzystania ze sprzętu. Prezydent uważa, że nie ma bezpośredniego zagrożenia dla Polski i krajów NATO ze strony Rosji jednak będą pojawiać się różnorodne prowokacje i na to musimy być gotowi i odpowiednio przeszkoleni.

To spotkanie z Aleksandrem Kwaśniewskim stanowiło nie tylko powrót do przeszłości, ale również ważną refleksję nad przyszłością polityki w Polsce i na świecie. Uczestnicy długo stali w budzących emocje kolejkach, bo można było zrobić sobie zdjęcie i uścisnąć dłoń Prezydentowi. Rozemocjonowane twarze uchwycił na pięknych artystycznych zdjęciach Kuba Ryszkiewicz.

Na zakończenie słowa podziękowania Biblioteka kieruje do osób, dzięki którym mogliśmy spotkać się tak licznie na Hali Spartakus: dziękujemy Burmistrzom Dariuszowi Gwieździe i Jarosławowi Rupiewiczowi oraz Dyrektorowi GOS „Mazowsze” Ireneuszowi Wojciechowskiemu. I Wam, drodzy Czytelnicy za tak liczną obecność, pytania i ciepłe emocje.

 

Anna Skoczylas-Mikołajczyk

Foto: Kuba Ryszkiewicz

https://www.krfoto.net/blog/spotkanie-autorskie-z-aleksandrem-kwaniewskim

https://www.krfoto.net/

Facebook.com X.com

Zobacz również