Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna im. W.S. Laskowskiego w Grójcu

Wyszukiwarka

Relacja ze spotkania autorskiego z Anną Sakowicz

„Wprawiła nas Pani w zachwyt. Jesteśmy zachwyceni!”

- tymi słowami, dziękując za wspaniale spędzony czas, zareagowała publiczność zgromadzona w kameralnym gronie na spotkaniu autorskim z pisarką Anną Sakowicz, poprowadzonym przez Dyrektor Kingę Majewską.

W dniu 16 października Miejsko-Gminną Bibliotekę Publiczną w Grójcu odwiedziła autorka książek dla dzieci i dla dorosłych – Anna Sakowicz. To był intensywny dzień, ponieważ odbyły się aż trzy spotkania. W trakcie dnia zorganizowane zostały dwa spotkania dla najmłodszych czytelników i łącznie uczestniczyło w nich 116 osób. Wieczorem o godz. 18:00 odbyło się  spotkanie z wolnym wstępem dla miłośników literatury. W pierwszym spotkaniu wzięły udział                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                trzy klasy: Ia, If i IIf z PSP Nr 2 w Grójcu  wraz z Wychowawcami. Anna Sakowicz przedstawiła dzieciom serię pt.: „POPR-ańcy”, która będzie zawierać 13 części. Psi Oddział Przyszłych Ratowników to przygody o zwierzętach, w których narratorem jest pies Gambit. Akcja dzieje się w górach w Chacie pod Wierchami, gdzie Emilka i Michał prowadzą przytulisko dla zwierząt. Poznajemy psa lawinowego, który ratuje ludzi wyczuwając zapach z ust. Autorka opowiadała dzieciom, że większość pomysłów na historie do książek czerpie z życia. Chata pod Wierchami, czyli tytułowe przytulisko istnieje naprawdę. Istnieje też nastolatka Zosia, która uratowała z rąk złego człowieka szczura - Scula, który ma wybite zęby. Prawdziwe są też dwa koty Pepe i Ośka, włamująca się co noc do maselniczki, stojącej w kuchni na stole, w celu zdobycia ulubionego przysmaku…  Pani Anna przygotowała kilka ciekawych zabaw-quizów i łamigłówek logopedycznych dla dzieci, polegających między innymi na odczytywaniu imion od końca, lub mówieniu „po kurzemu”, czyli dzieleniu wyrazów na sylaby a następnie dodawaniu do każdej z nich sylaby: -ko. Quiz dotyczył wiedzy na temat: co powinno znajdować się w plecaku na wycieczkę w góry, czyli niezbędnik małego turysty – 10 rzeczy, które warto mieć ze sobą: czapkę, okulary przeciwsłoneczne, plaster samoprzylepny, płaszcz przeciwdeszczowy, zapasowe skarpetki, mapę, butelkę z napojem (lub termos z herbatą), przekąskę, dostarczającą energii, latarkę - najbezpieczniejsza jest czołówka, naładowany telefon z zainstalowaną aplikacją RATUNEK. Na koniec spotkania dzieci otrzymały książki „POPR-ańcy” z dedykacją od autorki, a także zakładki do książek i kolorowanki z głównymi bohaterami z „Chaty pod Wierchami”. Na godzinę 13:00 zaplanowane było drugie spotkanie, w którym uczestniczyły dwie klasy IVb i VIc z PSP Nr 2 wraz z Wychowawcami, podczas którego pani Anna Sakowicz zaprezentowała dwie inne niezwykłe książki pt.: „Listy do A. Mieszka z nami Alzheimer” i „Skrzydlate książki”. Pisarka poruszyła zupełnie inny temat, rozpoczynając od tego, skąd czerpać inspiracje do pisania powieści i wspólnymi siłami zostało ustalone, że głównie z kultury, filmów, seriali, innych książek, obserwacji, doświadczeń, marzeń, własnych doświadczeń i przeżyć, a przede wszystkim z wyobraźni – fantazji – pamięci.  W ten oto sposób autorka przeszła do tematu głównego, czyli przemijania, chorób zapominania i nieuniknionego odchodzenia naszych ukochanych bliskich osób. Temat smutny ale potrzebny i nie powinno się go unikać, ani zamiatać pod dywan. Okazało się, że wiele osób na sali ma podobne doświadczenia. Dzieci chętnie podnosiły ręce do góry zgłaszając się do wypowiedzi i z otwartością opowiadały o swoich przeżyciach, podczas chorowania babć i dziadków. Trudno było nie zauważyć, że są to bolesne wciąż otwarte rany, którymi należałoby się zająć, by je wygoić, zabliźnić. Obecnie w społeczeństwie wypiera się temat starości i chorób z nią związanych, brakuje placówek, w których rodziny otrzymywałyby wsparcie i pomoc. W książkach Anny Sakowicz zawarty jest ogromny ładunek zrozumienia, pojednania, prawdziwej dojrzałej miłości – która jest jedynym lekiem i terapią.

Podczas trzeciego, wieczornego spotkania zorganizowanego dla miłośników literatury, pani Anna opowiedziała jaką drogę pokonała, by spełnić swe marzenia, czym zachwyciła publiczność. Od dzieciństwa marzyła, by zostać pisarką i już w wieku 6 lat napisała pierwszą historyjkę, poprosiła mamę, by zszyła wszystkie kartki i taką pierwszą książeczkę wypożyczała dzieciom z sąsiedztwa. Następnie przez kolejne lata wciąż podejmowała próby pisania książek, lecz nie zostały one ukończone. Była nauczycielką w szkole oraz pracowała jako dziennikarka w szczecińskiej gazecie „Punkt widzenia”, a następnie jako doradca metodyczny nauczycieli języka polskiego została redaktor naczelną regionalnego pisma pedagogicznego „Wokół Szkolnych Spraw”. W 2014 roku, czyli 12 lat temu, poznając obecnego męża, przeprowadziła się do Starogardu Gdańskiego i nie mogąc znaleźć pracy jako nauczycielka w szkole, założyła cieszący się dużym powodzeniem blog pt.: „Jak zostać kurą domową”. Następnie wygrała wyjazd do Szwajcarii w konkursie dla blogerów, ogłoszonym przez Onet i Ambasadę Szwajcarską dziełem o przewrotnym tytule: „Zakochaj się w Szwajcarii Kaszubskiej”. Po powrocie ze Szwajcarii nabrała wiatru w żagle i z ułańską fantazją napisała debiutancki zbiór opowiadań, a także pierwszą debiutancką powieść pt.: „Złodziejka marzeń”. Jest to autobiograficzna powieść, nie bez powodu główna bohaterka ma na imię Jo-anna, która wychodzi za mąż, przeprowadza się do Starogardu Gdańskiego, tam podejmuje pracę jako wolontariuszka w hospicjum i zaczyna pisać bajki dla chorych dzieci. „Złodziejka marzeń” to powieść, która została bardzo dobrze przyjęta, sprzedaje się już trzecie wydanie, w związku z czym Anna Sakowicz została zaproszona do współpracy i napisania kolejnych tomów, tak oto powstała Trylogia Kociewska. Autorka zwróciła w tym miejscu uwagę na to, że nie ma pisania bez konfrontacji z czytelnikami. Co innego jest znać teorię literatury, a co innego wypracować swój warsztat pracy – i lekcje należy odrobić. Dopiero po przestudiowaniu „Poetyki” Arystotelesa a także „Maszyny do pisania” Katarzyny Bondy, pani Anna przystąpiła do pisania kolejnych powieści, zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. Podążając za bohaterką Joanną ze „Złodziejki marzeń”, piszącą bajki dla dzieci, powstały książki: „Wiewiórka Julia i magiczny orzeszek” i „Lenisiołki”, przeznaczone na cele charytatywne, honorarium za te książki otrzymało Stowarzyszenie Rodziców Dzieci Chorych Na Białaczkę  Oddział  Św. Mikołaja w Szczecinie. Powieść „Listy do A”  została wpisana przez  Międzynarodową  Bibliotekę  Młodych w  Monachium na elitarną listę najważniejszych na świecie książek, tzw.: listę Białych Kruków, dostała główną nagrodę w konkursie Komitetu  Ochrony  Praw  Dziecka, oraz nominowano ją do nagrody IBBY, przetłumaczona na język hiszpański i rosyjski. Pani Anna Sakowicz określa tę powieść jako przełomową, po jej napisaniu uważa się za spełnioną prawdziwą pisarkę. Nominacja do tak wielu prestiżowych nagród jest spełnieniem marzeń. Jest to powieść sklasyfikowana przez bibliotekarzy dla młodzieży, ale czytają ją i dzieci i dorośli. „Listy do A” to powieść napisana z potrzeby serca. Pani Anna nie wiedziała jak sobie poradzić z tym, że jej mama, która była nauczycielką, dyrektorem przedszkola, prężnie działającą radną, zachorowała na Alzheimera. W autorce obudziła się mała dziewczynka, która tupie nóżkami i chce wykrzyczeć światu pretensje i nawtykać Alzheimerowi, za to, że traci swoją mamę. Pomimo słów krytyki, że to się będzie słabo sprzedawać i nikt nie będzie chciał czytać o Alzheimerze, bo to całkiem niechodliwy temat, Pani Anna siedziała dzień i noc dzień po dniu przez dwa miesiące.. Pisała, bo zrozumiała, że na świecie jest mnóstwo takich małych dziewczynek i nie tylko, i należy im wytłumaczyć dlaczego mama, babcia odchodzi, dlaczego nie pamięta mojego imienia. Książkę tę przetłumaczono na dwa języki obce zachowując szatę graficzną, co dość rzadko się zdarza. Przez całą książkę pojawia się motyw koralików, które Anielka (główna bohaterka opowieści) nawleka, symbolizujących kruchość nitki ludzkiego życia.

Katarzyna Zygmunt

 

Facebook.com X.com

Zobacz również