Poniżej przedstawiamy wiersze Pani Teodozji Świderskiej, która otrzymała wyróżnienie w XL Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim „O Laur Jabłoni ‘2020”
Teodozja Świderska – godło „HIACYNT”
Wyzwanie podjęte
Wśród ptaków poruszenie wiosenne świegoty
ryby ożywione przy zastygłych gondolach
coraz śmielej sarenki podchodzą do domostw
i żółwie szylkretowe – pomóc nie wyginą –
ludzie w kwarantannie.
Kiedy jutro niepewne plany na dziś tylko
lub powroty do wiosen z zielonego wczoraj
na wyzwanie Facebooka – przegląd starych fotek
ślady marzeń w sepii – jak gra na zatrzymanie –
czy to znak jakiś?
Lekcja kwarantanny
Zatrzymani w swoich klatkach
– niepewni jutra –
podglądamy świat
przyroda pęcznieje za szczęścia
nieźle sobie radzi bez nas
mniej spalin – więcej słońca
– aż razi wolność skrzydlata
gdy w letargu lotniska bez echa stóp
pasaże i pustka placów zabaw.
Ludzie na dystans – siebie też niepewni
brak uśmiechu na twarzach maski
tylko balkon na oścież okna w Sieci
– otwieramy się przez smartfon.
A natura śmielej wraca do życia
jej nie dotyka nasza izolacja
jakby ten świat wcale nas nie chciał.
Nowe rozdanie –
z morem w ukrytych kartach
pomsta półżywych z targu w Wuhan
a może – lekcja?
Zawsze gdzieś w jakichś klatkach
Stworzenia – niepewne jutra.
Wytraceni z biegu
Nagle z biegu wytrąceni
jak przed klifem w mroku
chcemy jeszcze z/łapać oddech
chwiejne życie.
Żaden krok już nie jest niepewny
nie wiadomo z której strony
s/trąci mór –
chociaż wiosna w pełni.
Z galopady prosto w letarg
o/bieg świata – odwrócony.
Kiedy przyszło siedzieć w domu
mocniej wzrusza świeża zieleń
nieprzerwane loty ptaków
i nadzieja w pąkach.
I choć dłużej świeci słońce
z ulic znikły nasze cienie
– jakby światu rosły ściany.
Koncert Hausera
Nad chorwackim Koloseum krążą ptaki
rozwieszają w przestworach wzniosłe nuty
jednak kamienie w murach amfiteatru
sprzed naszej ery dziś nie zaznały ciepła
oddechów emocji i barw tysięcy widzów
– choć trwa przejmujący koncert.
A ptakom się zdaje że jeden z nich został
sam pośrodku areny – w lot pojąć nie mogą
komu się kłania uroczyście i gra
mistrzowsko – na skrzydle wiolonczeli.
W innym ujęciu one – cieniem aplauzu
dla muzyka i ciszą z efektem motyla.
Już po tygodniu koncert wiolonczelisty
z Puli miał w Sieci ponad milion wyświetleń.
„Alone, Tugether” w czasie pandemii – hołdem
dla bohaterów pierwszej linii – walczących
z wrogiem – nieuchwytnym z żadnej perspektywy
choć kładzie się cieniem na całym świecie.
Pozwól jeszcze
„Niebo złote ci otworzę. . .”
tylko pozwól zdjąć już z twarzy
maski grozy strach i łzy
niech zarażą nas uśmiechy
radość ducha sprawi sylf
tylko czas pomoru przemień
w cud wiosenny – nowy świt
napełń płuca tchnieniem nieba
przychyl go nam – pozwól żyć
„Niebo złote ci otworzę. . .”
a ty przeproś matkę – Ziemię
zezwól drzewom rzucać cień
okrucieństwo wobec stworzeń
i zło świata – w dobro zmień
–
może jeszcze
otworzymy się na siebie. . .